„Jeszcze słowo”

[…]
Ludzie pokój czyniący! weźcie się za dłonie.
Fala niechaj obrzuci łańcuch wasz i schłonie,
Ale Ó w, co przepaściom zatoczył granice,
I globów ma u siebie przedziwną kotwicę,
I bezforemny — w ludzkie zamknął się maleństwo,
I niedotkliwy — ludzkie wycierpiał męczeństwo,
Ten przyrzekł:
Owóż, c z a s y niźli się r o z w c z e ś n i ą,
Ku Wam — czyniącym pokój — zatęskniłem pieśnią…

Cyprian Norwid, Jeszcze słowo
W Rzymie – 1948

W Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi  jest wystawiany spektakl „Jeszcze słowo” na podstawie utworów Cypriana Norwida. Miejsce występu: Scena pod sufitem. Reżyseria monodramu i występ: Dariusz Kowalski.

Norwid na łódzkiej scenie

Jeśli ktoś przekonany jest, że Cyprian Norwid jest za trudny, żeby go czytać samemu to powinien coś z tym zrobić. Możliwości jest wiele. Powszechnie jest dostępna liryka śpiewana w wykonaniu Wandy Warskiej, Czesława Niemena, zespołu De Press i innych. A jeśli nadarza się okazja, można wybrać się do teatru i mieć bliski kontakt ze słowem wypowiadanym na żywo i współtworzącą spektakl muzyką. Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi ma w repertuarze spektakl „Jeszcze słowo”, który powinien obejrzeć każdy. Zarówno ten oczytany widz, jak i ten rozpoczynający bliższą zażyłość z tekstami Norwida. Monodram Dariusza Kowalskiego z udziałem Joachima Mencla – wirtuoza liry korbowej- pomaga pokonać przekonanie o trudności w odbiorze poety romantycznego. Na scenie słowo Norwida w świetnej interpretacji aktorskiej brzmi współcześnie. Scenariusz ukazuje wędrówkę bohatera, który dojrzewa i staje się świadomym swej misji podróżnikiem, pielgrzymem, filozofem i artystą. Ileż tu zachwytu, namysłu nad codziennym doświadczeniem życia, niemożności, tęsknoty, dążenia do piękna i dorastania do człowieczeństwa. Refleksja ogarniająca to, co jednostkowe i to, co ogólnoludzkie. Człowiek postrzegany jest w Bożej perspektywie. Wszystko opowiedziane piękną polszczyzną i najczystszą liryką. Joachim Mencel wyjątkowo współtworzy spektakl. Olśniewa. Brzmienie liry korbowej raz zdaje się być cichym tłem do tekstu, innym razem mocnym dźwiękiem wwierca się w duszę widza i trwa długo. Słowo wybrzmiewa z dźwiękiem liry i zdaje się być jednością nierozerwalną. Od szeptu intymnego wyznania do radykalnej niezgody na rzeczywistość, której zagraża małość. Spektakl trzyma w napięciu widza od początku do końca. Dariusz Kowalski na scenie odkrywa przed nami Norwida – artystę słowa, myśliciela, filozofa, sztukmistrza.

Wioletta Żórawska

Tagi: Cyprian Norwid „Jeszcze słowo”, Dariusz Kowalski, Joachim Mencel, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi, lira korbowa